Drukuj

W czwartek 13 sierpnia 2020 r. Senat zajmował się nowelizacją Prawa o ruchu drogowym, nazywaną też pakietem deregulacyjnym. Przekazał ją do Sejmu wraz z poprawkami, które w większości zostały przezeń przyjęte. Teraz projekt czeka tylko na podpis prezydenta, a nowe regulacje wejdą w życie po 3 miesiącach od dnia ogłoszenia ich w Dzienniku Ustaw RP. Czego dotyczą najważniejsze z nich?                                                                                                       

 

Najbardziej wyczekiwaną zmianą jest brak obowiązku posiadania przy sobie dokumentu prawa jazdy. Kierowcy nie będą musieli okazywać go funkcjonariuszom podczas kontroli drogowej. W obecnym stanie prawnym taki przywilej dotyczy jedynie obowiązkowej polisy OC oraz dowodu rejestracyjnego. Za brak blankietu potwierdzającego uprawnienia do kierowania pojazdem grozi mandat w wysokości 50 zł, zaś po nowelizacji dane kontrolowanego będą sprawdzane w Centralnej Ewidencji Kierowców. Warto jednak zaznaczyć, że będzie to dotyczyć jedynie posiadaczy polskiego prawa jazdy.

 

Następną istotną zmianą jest ułatwienie w procedurze rejestracji samochodu. Zniesiony ma zostać obowiązek wydawania nalepki kontrolnej i jej wtórnika oraz karty pojazdu. Oznacza to oszczędności dla właścicieli aut rzędu kilkudziesięciu złotych. Niestety, te przepisy wejdą w życie dopiero po 24 miesiącach po ich opublikowaniu w Dzienniku Ustaw RP.                       

 

Zaistnieje również możliwość zachowania przez właściciela pojazdu, na jego wniosek, starego numeru i tablic rejestracyjnych, co również oszczędzi jego pieniądze i czas. W przypadku zaś kupna nowego samochodu, wszelkie formalności dotyczące rejestracji pojazdu będzie mógł za nas wykonać autoryzowany salon sprzedaży, czyli tzw. diler. Jak widać, nowelizacja w prosty, acz bardzo skuteczny sposób ukraca zbędną biurokrację w procesie rejestracyjnym samochodów. Zakłada również szereg innych, mniejszych zmian, takich jak brak przymusu wymiany dowodu rejestracyjnego, w którym zabrakło miejsca na pieczątkę dotyczącą przeglądu technicznego czy poszerzenie katalogu pojazdów, które mogą podlegać czasowemu wyrejestrowaniu na czas naprawy (od 3 do 12 miesięcy), co ma umożliwić ich właścicielom obniżyć koszty ubezpieczenia OC. Możliwa będzie także rejestracja samochodu przez starostę w miejscu czasowego zamieszkania, a zwrot zatrzymanego dowodu rejestracyjnego nie będzie oznaczał wizyty w urzędzie, a jedynie w stacji kontroli pojazdów.

 

Jak widać, postępująca cyfryzacja zaczyna panować również w przestrzeni administracyjnej dotyczącej jakże ważnej sfery wielu ludzi- posiadania własnego środka transportu. Jest to korzystne zjawisko, powstaje tylko pytanie, dlaczego dopiero teraz pojawiają się odpowiednie przepisy, skoro Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców (CEPiK) istnieje już od 2003 roku, a jej zmodyfikowana, „współczesna” wersja- od 2017 r.

 

Nowelizacja ustawy obecnie oczekuje na podpis Prezydenta RP.

źródło: sejm.gov.pl

Cofnij